- Do sprzątania gminy zaangażowaliśmy sporą grupę pracowników, którzy codziennie zbierają śmieci, zamiatają piach, grabią trawniki i zielone przestrzenie pasów drogowych – wyjaśnia burmistrz Mirosław Gąsik, który w pierwszej kolejności wskazuje do uporządkowania tereny, do których mieszkańcy zgłaszają najwięcej uwag. - I tak jednego dnia Szprotawa pięknieje, żeby następnego z powrotem tonęła w śmieciach.
Dlatego burmistrz apeluje do wszystkich o obywatelską czujność i pomoc w walce o czystą Szprotawę. Tylko przez ujawnianie i karanie winowajców, będzie możliwe wyeliminowanie tego problemu.
- Zgłaszajcie proszę wszelkie wychwycone, czy zarejestrowane akty zaśmiecania naszej gminy. – przekonuje burmistrz Szprotawy. - Czy naprawdę tak trudno jest plastikową butelkę wyrzucić do pobliskiego kosza, czy większe gabarytowo śmieci wywieźć do zlokalizowanych w Szprotawie Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych? Przecież podobną odległość trzeba pokonać, aby dojechać do parku czy lasu, gdzie planuje się w haniebny sposób porzucić śmieci – dodaje burmistrz.