Wiadomości

„Zobacz, jeb** nim o ścianę”. Ruszył proces mężczyzny, który znęcał się nad szczeniakiem

26 października 2021, 13:49
fot. Lubuskie24.pl
We wtorek 26 października w Sądzie Rejonowym w Strzelcach Krajeńskich ruszył proces Tomasza K., który podczas podczas transmisji na żywo w internecie znęcał się nad dwutygodniowym szczeniakiem. Mężczyzna szarpał szczeniakiem i straszył. Tomasz K. odpowiada za znęcanie się nad zwierzęciem. Grozi mu do 3 lat więzienia.

Na początku marca 2021 jeden z youtuberów łączył się na żywo z losowo wybieranymi internautami. Wśród nich był mężczyzna o pseudonimie „Obcy”, który podczas transmisji na żywo znęcał się nad szczeniakiem. Na nagraniu, które zostało umieszczone w sieci, było widać, jak mężczyzna rzucał dwutygodniowym szczeniakiem oraz szarpał nim i straszył. Youtuber apelował do mężczyzny, aby ten zostawił w spokoju szczeniaka, ale mężczyzna nie reagował i był wulgarny.

W lipcu do Sądu Rejonowego w Strzelcach Krajeńskich wpłynął akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi K., w którym mężczyzna został oskarżony o znęcanie się nad zwierzęciem. Tomasz K. będzie odpowiadał za znęcanie się nad zwierzęciem. Według artykułu 35 ust.1a Ustawy o ochronie zwierząt grozi mu do 3 lat więzienia.

We wtorek 26 października w Sądzie Rejonowym w Strzelcach Krajeńskich ruszył proces mężczyzny. Zanim jednak na salę weszły media, matka mężczyzny stanęła w drzwiach i nie chciała wpuścić dziennikarzy do środka, była agresywna i podnosiła głos – mówiła, że ona nie zgadza się na obecność mediów i nagrywanie.

Kiedy udało się już wejść do sali rozpraw, ruszył proces. Tomasz K. nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. - To był Dzień Kobiet. Wypiłem zbyt dużo alkoholu. Na tej stronie spotkałem dwie dziewczyny, one miały małego szczeniaka. Powiedziałem im, że ja też mam takiego małego szczeniaka. To one kazały mi go przynieść i pokazać. Siedzieliśmy i rozmawialiśmy, później nas rozłączyło, więc położyłem tego psa na poduszce. Z reszty wydarzeń niewiele pamiętam, bo byłem pijany. Podniosłem tego szczeniaka, tak jak matka go łapie. Nie wyrządziłem mu żadnej krzywdy. Na tym portalu spotkałem następnie tego gówniarza, który mnie wyzywał i prowokował. On do mnie mówi „co Ty robisz, dlaczego znęcasz się nad psem”. Dlatego ja mu powiedziałem, że chyba sobie żartuje i powiedziałem mu „zobacz, jeb** nim o ścianę”, to był żart, bo odłożyłem psa na poduszkę. Później podnosiłem tego psa i przytulałem. Nigdy w życiu nie znęcałem się nad zwierzętami, a robią ze mnie nie wiadomo kogo - zeznawał Tomasz K. podczas wtorkowej rozprawy.

Następnie sędzia Róża Majchrzak przeczytała zeznania oskarżonego, które składał w marcu 2021 roku. Mężczyzna przyznał wówczas, że wypił cztery butelki wódki. - Kiedy rozłączyło mnie z dziewczynami i połączyło mnie z Krakersem, tym pseudo youtuberem, byłem pijany. Potem na trzeźwo załamałem się, co ja zrobiłem. Obejrzałem to, co znalazło się na youtubie. To co zostało opublikowane, to wybrano najgorsze momenty i pokazano mnie w najgorszym świetle.Na tym filmie widać, jak podniosłem szczeniaka. Trochę piszczał i skomlał. Nie miałem zamiaru zrobić żadnej krzywdy temu psu, nie chodziło tutaj aby go skrzywdzić. Zrobiłem z siebie debila. Krakers mnie prowokował. Każde jedno słowo, które powiedziałem podczas tego nagrania jest kłamstwem, robiłem to pod publikę, przecież ja nawet żony nie mam. Jak obejrzałem tę rozmowę na trzeźwo, to zobaczyłem, że on mnie podpuszcza i prowokuje. Nie miałem zamiaru zrealizować tych gróźb, robiłem to po pijaku, ten film spowodował ogromny hejt, ludzie mnie rozpoznali i dotarli do mnie. Nie znęcałem się nad psem i nie zadawałem mu bólu i cierpienia. Pod wpływem alkoholu dałem się sprowokować, wyszedłem na głupka i idiotę. A ja przecież bardzo kocham zwierzęta – zeznawał w marcu podczas przesłuchania Tomasz K.

Na czas składanych zeznań przez matkę oskarżonego, media musiały opuścić salę. Kobieta podkreślała, że ona się na to nie zgadza, aby cokolwiek z tej sprawy były nagrywane i że pęknie jej serce, jak media będą na sali rozpraw podczas jej zeznań.

Sędzia Majchrzak postanowiła dopuścić opinie biegłego czy zachowanie oskarżonego miało wpływ na obrażenia u psa i jego stan psychiczny. Dlatego też wyznaczono kolejny termin rozprawy na początek grudnia 2021 roku.


Podziel się


Komentarze


Zobacz także


Pozostałe wiadomości