Józia i Szprot zamieszkały w szprotawskim ratuszuPoczątek tej niezwykłej historii jest smutny. Śp. Józefa Śliska - kobieta wyjątkowa, szprotawska radna i emerytowana nauczycielka, której sercu los zwierząt był szczególnie bliski, była właścicielką 14 kotów i 1 psa. Po Jej niedawnej śmierci zwierzaczki zostały same, bezbronne, pozostawione na pastwę losu. Do akcji wkroczyli wówczas niezawodni Szprotawianie.
- Dla 13 pupili bardzo szybko udało się znaleźć ciepłe i przyjazne domy – przygarnęły je wspaniałe rodziny z Zielonej Góry, Przemkowa, Wrocławia i Szprotawy. Oprócz kotów ratuszowych pozostały jeszcze dwa do adopcji, które jednak w dalszym ciągu wymagają dłuższego leczenia. W tym miejscu historia naszych bohaterów przybiera radosny obrót. Józia i Szprot zostały adoptowane przez urzędników i zamieszkały w ratuszu – mówi Mirosław Gąsik, burmistrz Szprotawy.
Koty szybko stały się gwiazdami lokalnych mediów. Swoje przysłowiowe pięć minut miały w serwisie informacyjnym w regionalnym ośrodku TVP, artykuły na temat przygarniętych czworonogów ukazały się też w lokalnej prasie.’
Historia ta, to również obraz mieszkańców gminy – ludzi ciepłych i otwartych, skorych do pomocy. Dzięki tak prostemu gestowi i odruchowi serca, Szprotawa ukazywana jest w końcu w pozytywnym świetle. Nasze kociaczki ocieplają wizerunek gminy i miejmy nadzieję, odczarują losy miasta, które w ostatnim czasie nie miało szczęścia do dobrej promocji – dodaje burmistrz Szprotawy.