Z Przylepu wywieziono już 66 ton niebezpiecznych odpadów

30 lipca 2023, 09:56, oprac. Marcin Kluwak
Źródło: FB/PrezydentKubicki
Pożar hali, w której przechowywano niebezpieczne substancje, miał miejsce tydzień temu. Działania gaśnicze zakończyły się w godzinach wieczornych następnego dnia. Ogrom operacji gaśniczej widać po liczbie zaangażowanych w nią strażaków - łącznie 376 osób, używając 107 pojazdów i dwóch samolotów.

Dokładnie tydzień po incydencie, prezydent Janusz Kubicki poinformował, że "do tej pory udało się usunąć z miejsca zdarzenia w Przylepie aż 66 ton groźnego odpadu". Podkreślił, że "proces usuwania odpadów nadal trwa".

"Omawiamy na bieżąco aktualne postępy prac na miejscu zdarzenia. Prace przy Gęśniku również są kontynuowane. Aktualnie strażacy z OSP Zawada dokonują wymiany czopów" - zauważył prezydent.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, prok. Ewa Antonowicz, podczas konferencji prasowej w wtorek, poinformowała, że Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze wszczęła śledztwo dotyczące pożaru hali w Przylepie.

Śledztwo rozpoczęto w kontekście pożaru i eksplozji substancji łatwopalnych, które mogły spowodować zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi, a także zniszczyć mienie o dużych wartościach. Za takie czyny grozi kara do ośmiu lat więzienia.


Podziel się


Komentarze