Mieszkańcy Gorzowa od lat korzystają z wydeptanej ścieżki w rejonie ulic Dzieci Wrzesińskich i Warszawskiej, zamiast pokonania schodów. W odpowiedzi na ich potrzeby radna Marta Bejnar-Bejnarowicz zwróciła się do prezydenta miasta z prośbą o wybudowanie w tym miejscu chodnika.
Wydeptane ścieżki to częsty widok w Gorzowie. Pokazują one, którędy mieszkańcy preferują się poruszać. Tak było m.in. w przypadku ścieżki przy ul. Jagiełły, gdzie miasto planuje budowę chodnika. Podobne zapotrzebowanie zgłaszają mieszkańcy okolic Białego Kościółka i ulicy Warszawskiej. Tam zamiast schodów preferują oni wydeptaną ścieżkę.
- Na prośbę mieszkańców zwracam się o wybudowanie chodnika w miejscu przedeptu od Białego Kościółka do ul. Warszawskiej i Sikorskiego. Alternatywą są jedynie schody, co niestety uniemożliwia poruszanie się osobom na wózkach i z wózkami. Chcąc skorzystać z innej trasy, po chodniku trzeba nadłożyć spory odcinek albo do ul. Teatralnej, albo do Łaźni – argumentuje radna Bejnar-Bejnarowicz.
Zdaniem mieszkańców ścieżka jest wygodniejsza, jednak podczas opadów deszczu staje się błotnista i nieprzejezdna. Budowa chodnika rozwiązałby ten problem i zapewniłby komfortowe warunki poruszania się wszystkim pieszym.
Warto zwrócić uwagę, że:
- Problem wydeptanych ścieżek jest powszechny w Gorzowie.
- Mieszkańcy preferują wygodne i bezpieczne rozwiązania.
- Budowa chodnika w rejonie Białego Kościółka i ul. Warszawskiej poprawi komfort i bezpieczeństwo pieszych.