Pod ostrzałem znalazły się osoby, które w ostatnich latach zarabiały na sprzedaży w internecie lub wynajmowały mieszkania. Fiskus szczególnie interesuje się:
Dane o transakcjach za 2023 i 2024 rok zostały już przekazane do skarbówki. Ale to dopiero początek – w razie wykrycia nieprawidłowości kontrola może objąć aż pięć lat wstecz!
Fiskus widzi wszystko, a unijna dyrektywa DAC7 pozwala na ścisłe śledzenie transakcji i eliminację szarej strefy. Osoby, które w 2023-2024 roku:
Jeśli wynajmowałeś mieszkanie przez Airbnb czy Booking, masz problem. Fiskus traktuje to jako usługi hotelarskie, co oznacza konieczność rejestracji działalności i zapłaty podatków. Nawet jeśli robiłeś to sporadycznie, skarbówka może uznać, że prowadzisz biznes i nakazać zapłatę zaległego VAT-u, PIT-u lub CIT-u – oczywiście z odsetkami.
Choć nowe przepisy obejmują raportowanie od 2023 roku, skarbówka ma pełne prawo do sprawdzania transakcji nawet z ostatnich pięciu lat. Jeśli przez ten czas nie odprowadzałeś podatków, przygotuj się na wezwanie i konieczność uregulowania zaległości. W skrajnych przypadkach grożą nawet sankcje karno-skarbowe!
Eksperci podatkowi radzą:
Państwo nie zamierza dłużej przymykać oka na „dodatkowe dochody” z internetu. Jeśli sprzedawałeś na OLX, wynajmowałeś mieszkanie na Booking albo zarabiałeś na Etsy, licz się z kontrolą. Skarbówka ma już komplet danych i nie zawaha się ich użyć!