Od 29 października szpital powiatowy im. Zbigniewa Religi w Słubicach funkcjonuje jako szpital covidowy. Brak rąk do pracy to nie jedyny problem słubickiego szpitala. W brakuje w nim dosłownie wszystkiego. Jednak w największej potrzebie są pacjenci zakażeni koronawirusem, zwłaszcza jeżeli trafiają do Słubic z drugiego końca województwa.
- Taka osoba zazwyczaj ma tylko jedną parę bielizny i cienki sweterek. Kiedy rodzina ma daleko lub jest w kwarantannie, to takiemu pacjentowi nie ma kto pomóc i przywieźć podstawowych rzeczy. Widziałam jak starsza pani prała swoją bieliznę w zlewie. Te osoby są zostawione same sobie i samotne. Dlatego staramy się im pomóc, jak tylko możemy. Nikt nie chciałby się znaleźć w takiej sytuacji. Nie możemy patrzeć na to, że człowiek oddalony od rodziny nie ma ze sobą nic. Dlatego prosimy o każdą rzecz, która pomoże i umili pacjentowi życie. To co się obecnie dzieje, tak naprawdę można porównać do konfliktu zbrojnego czy stanu klęski żywiołowej – podkreśla doktor Sybilla Brzozowska-Mańkowska, koordynator ds. covid w szpitalu w Słubicach.
Dlatego też szpital apeluje do ludzi dobrej woli o przekazywanie takich rzeczy jak: mydło, szampon, szczoteczki do zębów, gazety, książki, bielizna i piżamy, pianki i maszynki do golenia, odzież jednorazowa, bluzy, spodnie oraz woda i napoje w małych butelkach. Potrzebna jest również zamykana szafa na rzeczy przynoszone przez rodziny dla pacjentów (będzie stała przy wejściu do szpitala) oraz 6 regałów (na piętra szpitalne).
Ponadto potrzebne są preparaty dezynfekcyjne wirusobójcze, maty dezynfekcyjne, gogle przezroczyste przylegające, duże worki na śmieci, rękawice duże (ogrodowe, cienkie), kalosze do kolan rozmiar 40, 43, płyny do podłóg, płyny do toalet, papier toaletowy, ręczniki papierowe, oraz pampersy M, L, XL. Jeżeli ktoś chce pomóc, może kontaktować się z panią Marzeną Słodownik pod numerem 509 463 959.