Jak pisze portal, naukowcy przekonują, że już samo planowanie wakacji daje człowiekowi ogromną przyjemność. Podróż rozpoczynamy już w dniu rezerwacji. Oczywiście lepiej, gdy wiemy gdzie szukać i nie ślęczeć godzinami przy laptopie, przeglądając kolejne ogłoszenia na portalach typu booking, czy Airbnb. Jeżeli chcemy zaoszczędzić na wakacjach, lepiej zorganizować je samemu. To bez wątpienia dobry sposób na zaoszczędzenie pieniędzy, ale musimy pamiętać, że wówczas skazani jesteśmy sami na siebie. Nie pomoże nam rezydent, a gdy nie znamy języka, trudno nam będzie się porozumieć z miejscowymi. Hiszpanie nie są skorzy do nauki języków obcych.
Jeżeli to nas nie przeraża, to możemy sami planować wakacje na Teneryfie. Najpierw musimy znaleźć samolot. Z Polski bezpośrednio z Krakowa, Katowic, Warszawy i czasami Wrocławia. Z pobliskiej Z najbliższego portu lotniczego w Zielonej Górze niestety nie polecimy na Wyspy Kanaryjskie. Ale z innych - owszem. Ceny? Naprawdę różne, ale musimy pamiętać o ważnej rzeczy. Nie rezerwujmy przelotu na czerwiec, czy lipiec w maju tego samego roku. Jeżeli chcecie, żeby było taniej, szukajcie biletów co najmniej 6 miesięcy wcześniej, a jeżeli macie taką możliwość, to nawet 10 miesięcy wcześniej.
Gdy już znajdziemy nocleg i samolot, musimy też wziąć nieco gotówki na sam pobyt. Niektórzy powiedzą, że nie po to jedzie się na wakacje, aby stać przy garach. Jest w tym wiele racji, ale taki sposób podejścia do kwestii wyżywienia może być o wiele droższy, niż all inclusive w hotelu. Ma to jednak swoje plusy. Będziemy mogli skosztować wielu smaków kanaryjskiej i hiszpańskiej kuchni, a uwierzcie nam - jest czym się zachwycać.
Oto przykładowe ceny w restauracjach na Teneryfie:
- Zestaw obiadowy serwowany w średniej jakości lokalach - 8-10 euro;
- Tapas - przystawka - od 3 do 5-6 euro;
- Grillowany łosoś w restauracji z widokiem 16-17 euro
- Grillowany łosoś, ale bez widoku - 11-13 euro
- Pizza margherita - 6-7 euro
- Pizza Iberica - 10-11 euro
- Kanaryjski ser z grilla - 4-7 euro