Do zatrzymania nietrzeźwej kierującej doszło w miejscowości Stańkowo, w gminie Prabuty. Para policjantów po służbie zauważyła jadący "zygzakiem" samochód osobowy. Podejrzewając, że osoba kierująca bmw może być pijana, uniemożliwili jej dalszą podróż.
Funkcjonariusz, który jechał za kierującą od miejscowości Bronowo, wyprzedził podejrzany samochód i zaczął zwalniać, by wyhamować bmw. Razem z policjantką podbiegł do kierującej pojazdem i wyczuł od niej silny zapach alkoholu. Obok, na siedzeniu pasażera, siedziała koleżanka kobiety, od której również był wyczuwalny alkohol, a na tylnej kanapie podróżowały córki kierującej w wieku 6 i 15 lat. Policjanci odebrali kobiecie kluczyki i na miejsce wezwali patrol ruchu drogowego.
Jak wskazał policyjny alkomat, 37-latka jechała swoim samochodem, mając blisko promil alkoholu w organizmie, pasażerka natomiast miała ponad 1,5 promila. Kierująca wykazała się skrajnie nieodpowiedzialnym zachowaniem, decydując się na jazdę pod wpływem alkoholu. W tym przypadku nie tylko stworzyła zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego, ale także naraziła swoje dzieci na niebezpieczeństwo.
Kobieta straciła już prawo jazdy, a o jej dalszym losie zdecyduje sąd. Grozić jej za to może wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet kara 3 lat więzienia. Do sądu rodzinnego zostanie również przekazana informacja o sprawowaniu opieki nad dziećmi w stanie nietrzeźwości.