Informacje o porzuconych w lesie kotkach, gorzowski oddział OTOZ Animals został poinformowany w niedzielę, 25 września. Ktoś zgłosił, że przypadkowa osoba znalazła w lesie pomiędzy Gorzowem a Kłodawą dwa małe kotki. - Jakim trzeba być człowiekiem, by wyrzucić chore małe kotki do lasu na pewną śmierć? Trzeba być potworem bez empatii i sumienia! - piszą wolontariusze z OTOZ Animals.
Wolontariusze szybko udali się na miejsce wskazane przez osoby zgłaszające. Był to las pomiędzy Gorzowem a Kłodawą. Gdy dotarli na miejsce, natrafili na dwa, dwumiesięczne wygłodniałe koty. - Podbiegły do nas od razu jak usłyszały ludzkie głosy. Nawet nie zdążyliśmy otworzyć saszetki, by je zwabić. Z transporterka na stole weterynaryjnym wyszły wychudzone, brudne i śmierdzące z pozlepianą sierścią, z zaawansowanym kocim katarem, chorymi zaropiałymi oczami, świszczącym oddechem – relacjonują przedstawiciele OTOZ Animals.
OTOZ Animals przyjął pod opiekę młode kotki, ale ich leczenie i utrzymanie wymaga nakładów finansowych, dlatego tez wolontariusze zwracają się z apelem o pomoc - najlpiej finansową.
Dane do przelewu - w treści należy wpisać „Kociaki z lasu”
OTOZ ANIMALS O/ GORZÓW WLKP.
Nr konta 58 1750 0012 0000 0000 3550 7752